- Pans, przynieś eliksiry... - powiedział lekko zdenerwowanym głosem Malfoy.
- To ta wywłoka...? - zaczęła Parkinson.
- Nie teraz... - uciął blondyn.
- Tak, tak... - potakiwała przytomnie brunetka i rzucając jeszcze współczujące spojrzenie w kierunku bladej Hermiony wybiegła po eliksiry.
- No Granger, przeszłaś sama siebie... - mówił Draco układając głowę Granger na swoich kolanach.
- Już jestem... - kolejny raz pojawiła się Pansy. - Draco? Co ty robisz? - zapytała zaskoczona kobieta stając jak wryta w progu.
- Matko, Pansy... - wywrócił oczami blondyn puszczając dłoń szatynki, którą ściskał z czułością gładząc po wierzchu. - Dawaj eliksir!
Draco wolną ręką chwycił specyfik i poił Hermionę. Skupiony był na wykonywanej czynności jednak wiedział, że Pansy nadal mu się uważnie przygląda.
- Po prostu jej współczuje, okej? I nie wracamy do tematu. - rzucił blondyn nie odrywając wzroku od ciągle nieprzytomnej szatynki.
Kiedy Pansy opuściła gabinet Malfoy zabrał się za lewitowanie Hermiony do jej pokoju. Kobieta ułożona w swoim łóżku zaczynała odzyskiwać przytomność. Była jednak bardzo osłabiona.
- Malfoy... - wychrypiała nie otwierając oczu.
- Jestem z ciebie dumny... - powiedział szeptem mężczyzna. - A teraz śpij. - dodał i wykonał ruch, który wyglądał jakby chciał pocałować zasynającą Hermionę w czoło. W porę jednak opamiętał się. Pochylony nad drobnym ciałem byłej Gryfonki pokręcił z dezaprobatą głową. Poprzestał na przykryciu kobiety kołdrą wcześniej zdejmując jej zabłocone kalosze.
- Co się stało? - zaskoczony mężczyzna wstał prędko z kanapy i podbiegł do zapłakanej narzeczonej.
- Ginny gdzie byłaś? Ktoś ci coś zrobił? - do siostry podbiegł również zaniepokojony Ron.
- Hermiona, ona.... - mówiła szlochając Ginevra.
- Hermiona? O co chodzi? - dopytywał Weasley.
- Usiądźmy... - zaproponował przytomnie Harry podając jednocześnie kobiecie szklankę wody.
Podczas gdy rudowłosa mogła się uspokoić mężczyźni wymieniali się zaniepokojonymi i zaciekawionymi spojrzeniami.
- Ginny, widziałaś się z Hermioną? - zapytał w końcu Ron.
- Tak rozmawiałam z nią... - powiedziała smutno Ginevra.
- Dlaczego nam nie powiedziałaś? Mogliśmy pojechać z tobą? - pytał zaskoczony Harry.
- Ona... Hermiona nie chciała was widzieć. - skłamała bez mrugnięcia okiem panna Weasley.
- Co? Jak to? - pytał zaskoczony Ron. - Pewnie Malfoy ją izoluje. - wypowiedział na głos swoje podejrzenia chłopak Hermiony.
- Już dawno powinniśmy tam pojechać. Porozmawiać, wyjaśnić wszystko... - mówił Potter. - Zabrać ją stamtąd...
- To nie ma sensu. Ona tego nie chce. Nie chce naszej pomocy. - wyrzucała z siebie kolejne kłamstwa rudowłosa. - To już nie jest nasza Hermiona... - szlochała.
- O czym rozmawiałyście? - zapytał w końcu Ronald.
- Odrzuciła nas! - wybuchnęła Ginny. - Nienawidzi nas!
- Co ty opowiadasz? - Harry był załamany.
- To nie jest ta sama osoba. Jest znerwicowana, agresywna, ponura... dobrze, że nie widzieliście jak wygląda... - mówiła chłodno Weasley.
- Musimy ją stamtąd zabrać! - wykrzyknął smutny Ron chodząc po salonie.
- Pomożemy jej! - poparł przyjaciela Harry.
- Nie słuchacie mnie! Ona o wszystko obwinia nas! To my spowodowaliśmy, że chciała się zabić! - krzyczała Ginevra.
Po tych słowach w pokoju zapanowała grobowa cisza.
- Nas? - zapytał nieśmiało Harry.
- Tak. Wiem, że to bolesne, ale jeśli chcemy jej dobra to powinniśmy dać jej żyć jak chce. - powiedziała pewnie Ginny.
- Kochamy ją, ale... - zaczął Potter.
- ... nie możemy jej zostawić. - dokończył Weasley.
- Musimy! - zawyrokowała rudowłosa. - Tylko tak jej pomożemy. Ona dokończy leczenie i wyjedzie, a my ułożymy sobie życie tutaj. - Ginny wtuliła się w ramiona Pottera.
- Bez Hermiony? - wyszeptał Ron.
- Tak, bez Hermiony. - potwierdziła panna Weasley zamykając w uścisku obu mężczyzn. Jej mina diametralnie się zmieniła. Na twarzy pojawił się ironiczny i tryumfujący uśmiech, który zastąpił teatralne łzy.
- pomimo natłoku pracy udało mi się napisać parę słów; mam nadzieję, że każdy kto przeczyta również skomentuje, bo naprawdę wiele to dla mnie znaczy, szczególnie teraz, kiedy nie mam czasu na wszystko co sobie zaplanowałam i muszę wybierać pomiędzy rzeczami ważnymi i ważniejszymi... będę wiedziała, że czekacie i postaram się nie zawieść :)
Kurcze, zaskakujesz mnie. Częstością i momentach dodawania notek. Zawsze uśmiech pojawia mi się na twarzy, gdy myślę sobie: a sprawdzę co tam słychać, albo przeczytam poprzednich kilka rozdziałów. Bardzo mi się podoba. Nie wiem co mogę napisać, żeby wyrazić mój zachwyt. Z jednej strony krótkie notki strasznie mnie wkurzają bo się zaczytuję, a tu nagle koniec. U Ciebie jest odwrotnie. Bardzo mi się podoba, że są takie krótkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo czasu i weny.. :3
Avis.
P.S. Jak długie będzie to opowiadanie ?
kilka razy już padło to pytanie - niestety precyzyjnie nie jestem w stanie odpowiedzieć ile będzie rozdziałów... są bardzo krótkie, jednowątkowe, to zależy ile nowych wątków pojawi się w mojej głowie; w tym momencie mamy już 12 rozdzialików - z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że będzie drugie tyle, może nawet trzecie ;)
UsuńBardzo mi się rozdział spodobał, mimo ze mało się dzieje. Jestem ciekawa ile razy Ginny pokaże jeszcze jaką jest suka. I kiedy prawda wyjdzie na jaw..
OdpowiedzUsuńDraco staje się czuły.. robi się ciekawie :)
Zapraszam do mnie na ostatni, finałowy rozdział (:
Pozdrawiam, M.
Czy Ron będzie w tym opowiadaniu postacią pozytywną? Jeśli tak, to super ! Trochę nie rozumem tego ciągłego przedstawiania Rona jako debila i kretyna, milo poczytać historię, w której kto inny jest "tym złym" :D
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział. Ciekawe czy chłopacy jednak pojawią się u Miony. Mam nadzieję, bo Ginny mnie już na prawdę wkurza.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wstawiłaś nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńUh, jak ja nie lubię Ginny w tym opowiadaniu! Mam nadzieję, że ta cała sprawa jakoś się wyjaśni i Harry i Ron zczają, że Ginny kłamała.
Czekam na kolejny rozdział ;)
Ale z tej Ginny suka, mam nadzieję że Harry i Ron się połapią, że to tylko gra i postanowią odwiedzić Hermionę. Och, ten Dracze, czyżby zaczął się zakochiwać w Mionie?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia~Ag
Wspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że Hermiona się ocknęła.
Podobała mi się reakcja Malfoya.
Czyżby zaczął czuć coś do Hermiony ;P
Ciekawe jak dalej potoczy się relacja między nimi.
Cieszę sie, że Miona zaczyna lubić Draco.
Ginny jest po prostu okropna,, jak ja jej nie lubię.
Harry i Ron mogliby w kończy przejrzeć na oczy.
Pozdrawiam
Hermione Granger
Świetny, nic innego nie można powiedzieć.
OdpowiedzUsuńO mój boże! Jak ja nienawidzę Ginny! Jest podłą, okropną i fałszywą osobą. Mam nadzieję, że Harry się nie podda i nie zostawi Hermiony. Cieszę się, ze Draco ma ludzkie uczucia. Rozdział świetny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lumos
Czytam Twojego bloga, czytam i czytam i przyznam się szczerze, że postanowi łam dodać komentarz dopiero do ostatniej notki i od tej chwili zacząć komentować tak więc.. Kurwa, jak ja nienawidzę Ginny :D Heh, :D Czekam na kolejne rozdziały i zapraszam do siebie :*
OdpowiedzUsuńhttp://gdy-zycie-daje-nam-bolesna-lekcje.blogspot.com/
Malfoy ....
OdpowiedzUsuń(W tym momencie sugestywny ruch brwiami )
Rozdział cudowny,jednak jest jakieś "ale" ..
Dlaczego jest Dżinny co ma kapustę zamiast mózgu ?????
Harry Potterze-Grzmotterze przejzyj w końcu na oczy !!!!!
Pozdrawiam
Layls
Pojawił się już nowy rozdział na dramione-teatr-uczuc.blogspot.com
Przepraszam, że nie komentowałam, nie miałam czasu... Jednak wszystkie rozdziały czytałam z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńWspaniałe opowiadanie, a Ginny jest straszną suką! Aż nieprawdopodobnej
Mam nadzieję, że Harry jednak zdecyduje sie odwiedzić Hermionę, nie może przecież tak odrazu dać jej odejść...
Podoba mi się zachowanie Malfoy'a w tym rodziale. Zaczyna coś czuc do Hermiony, ale sam chyba tego do końca nie rozumie... :) zobaczymy co z tego wyniknie.
Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział :D
*nieprawdopodobne
UsuńPrzepraszam za błędy, mogą się jakieś pojawić, ale pisałam z telefonu
A i obiecuje ze teraz bede starać się komentować regularnie! :)
Siła manipulacji jest ogromna... Ale rozczulający Draco jest cudowny <3 Coś zaczyna w nim kiełkować^^
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział ! Lubię taką wredną Ginny ;) Mam nadzieję że szybko dodasz kolejny :*
OdpowiedzUsuńCo za wredna ruda małpa! Cierpiętnica się znalazła. mam nadzieje, że w końcu ktoś da jej popalić. Co do rozdział jak dla mnie jak najbardziej udany :)
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
Cudowny rozdział...... Ruda wywłoka......... Malfoy <3 xD
OdpowiedzUsuńJuż czekam na nas następny rozdział <3
Grrr, normalnie Ginn to bym zamordowała gołymi rękoma!!! Och jak ja czekam na moment kiedy prawda zacznie wychodzić na jaw ;) to będzie takie piekne...
OdpowiedzUsuńA Draco taki słodki i opiekuńczy w stosunku do Herm ;)
Pozdrawiam ;)
Witam, mam nadzieję, że poprowadzisz to opowiadanie tak, aby pod koniec ta ruda małpa dostała za swoje;) Pozdrawiam, Justyna;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że masz bardzo oryginalny pomysł na opowiadanie. Nie ma oklepanego scenariusza i nie wiadomo czego się można spodziewać. I to mi się podoba! Jeszcze nigdy nie spotkałam się, żeby Ginny przedstawić jako czarny charakter. A muszę przyznać, że wykreowałaś ją doskonale. Jednak moją ulubioną postacią w twoim opowiadaniu została Pansy! Uwielbiam ją taką, jak ją przedstawiłaś. Mimo to chciałabym abyś poświęciła jej postaci trochę więcej uwagi, jakoś rozwinęła ten wątek.
OdpowiedzUsuńOczywiście będę zaglądać częściej! :)
zapewniam, że już wkrótce Pansy doczeka się swoich pięciu minut uwagi i to nie jedynych :)
UsuńPowiesić Ginny!
OdpowiedzUsuńRozdział super :)
Ginny to suka. Naprawdę. Gratuluję ci całkowitego oderwania od kanonu.:D To lubię.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zmiany Ginny.:d Takiej głębszej analizy tej postaci.
Mr.. Draco. słodziak. Scena z Mioną. romantycznie.:D
ale suka.
OdpowiedzUsuńrozdział fajny.
pozdrawiam.
zgadzam się ;) normalnie myślałam że wstanę i ją uduszę ;)
Usuń~ Tula
Prosisz o komentarze, więc skomentuje :) Czytam już od dłuższego czasu, ale niw zwykłam komentować.
OdpowiedzUsuńOgólnie piszesz wciągająco, a sam pomysł jest ciekawy, jednak jak dla mnie za szybko lecisz z fabułą. Ja wiem, że opisanie przemiany Hermiony jest najtrudniejsze i Ty sprawnie i zwinnie odpuściłaś tą część, jednak to jest to czego mi brakowało. I brakuje mi też punktu widzenia Draco. Dla mnie za szybko ich do siebie zbliżasz. Akcja już trochę trwa, biorąc pod uwagę jej postępy w leczeniu, ale Ty ten czas przeskoczyłaś, więc my, jako czytelnicy, średnio go odczuwamy. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)
Scatty
dzięki za opinię; zdaję sobie sprawę, że w historii jest wiele niedociągnięć i gdybym pisała ją mniej spontanicznie, a bardziej sobie wszystko planowała to może byłoby ciekawiej, ale cóż, jak już jest tak niech będzie :) sama czytając to co piszę zdaję sobie sprawę, że poprzez to, że rozdziały są tak krótkie to historia może na tym ucierpieć, bo wydaje się być fragmentaryczna, jakby przedstawiała tylko wybrane epizody... ale wybrałam akurat taki sposób/styl na to opowiadanie...
UsuńBosz, straszna ta Ginny, jakaś socjopatka normalnie ;P A ten jej uśmiech na koniec to normalnie jak czasem w filmach są takie sceny xD Liczę jednak na intuicję chłopaków i to, że mimo wszystko pojadą zobaczyć się z Hermioną. Nie może tak być, bo zło triumfuje xD
OdpowiedzUsuńDraco zaczyna coś czuć, fajerwerki! ;) Uwielbiam Twoje opowiadanie, jest świetne, sceny są bardzo realistyczne i te postacie, sam miodzik ;D
pozdrawiam
Court
Boszzzz, jezu proszę jak najmniej tej wywłoki Ginny, już ją chyba tysiące raazy w głowie zamordowałam i to w jak najgorszych męczarniaach. Ale świetnie opisalas, sytuacje między Dracze a HErmionką, a wsumieto co Draco robił. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Tsuki <3
Bardzo ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzyżby coś sie zaczynało dziać pomiędzy Draco a Hermiona? :)
Wpadłam dziś na twojego bloga i od razu mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńWredna Ginny !
Czekam co będzię dalej ^^
No to mnie Malfoy mile zaskoczył ;)
OdpowiedzUsuńAż miałam wielkiego banana czytając ten fragment kiedy się nią zaopiekował ;]
Ginny ta podstepna żmija !
Jak ona tak wgle. mogla postąpić ;/
I nie moge uwierzyć ,że Harry i Ron chcą przystać na propozycje Ginevry ;/
Czekam z niecierpliwością na kolejny ;)
Pozdrawiam ;*
taki czuły Draco *o* cudowny :)
OdpowiedzUsuńco za fałszywa... Ginny! jak ona może?
mam nadzieję że Harry i Ron opamiętają się i jej nie uwierzą.
nie mogą zaakceptować jej rozkazów.. i życia bez Hermiony :c
Czekam z niecierpliwością na rozdział,
Pozdrawiam,
Sama-Wiesz-Kto x
Uuuuuu robi się gorąco. Czyżby wielki i mądry doktorek Malfoyek zaczynał coś czuć do Miony. Kocham takie momenty niepewności. Boże to co wyprawi Ginni jest ponad moje rozumowanie, przebrzydła franca. Wybacz, że tak późno, nie miałam czasu. Buziaczki Fav!!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny :)
OdpowiedzUsuńMalfoy! Taki kochany! <3
Ginny - poprostu brak słów. To jest jedyne opowiadanie w którym jej tak nienawidzę.
Wyczekuję kolejnej notki z wielką niecierpliwością :))
Pozdrawiam i zapraszam: http://dramione-way-to-your-heart.blogspot.com/
Bardzo dobry rozdział, czekam na następny! :)
OdpowiedzUsuńcudownie :P akcja się rozkręca ;p nie mogę się doczekać następnego :P świetnie piszesz ;p życze WENY !!!!!!!!!!!!! :***
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Asiaa
ah, ja chcę już ciąg dalszy! ♥ strasznie się wciągnęłam i najchętniej udusiłabym Ginny tymi jej rudymi kudłami...
OdpowiedzUsuńJa już czekam niecierpliwie na ciąg dalszy! Rozdział wspaniały, Ginny-wspaniała! No ok, jest wredna ale to jest właśnie w niej wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńCo do Pansy - ona mnie coraz bardziej ciekawi. Co ona robi w psychiatryku i co dokładnie łączy ją z Malfoyem?
Mam nadzieję, że niedługo się dowiemy. Pozdrawiam, życzę weny i zapewniam, że będę na ciebie czekać ile tylko trzeba ;)
dark-family-dtb.blogspot.com
Ps: Wiem, że twoim zamiarem są takie króciutkie odcinki, ale może udałoby się napisać ciut dłużej??? :)
TA MAŁA WEASLEY TO PODŁA, JEBANA SUKA!
OdpowiedzUsuńWrrrrrrrr... Nienawidzę tej podłej, dwulicowej wywłoki! Co za suka jebana, wredna, skurwysyńska dziwka, pierdolenie idealna, niech ją kurwa pieprzony diabeł weźmie, panna jeszcze Weasley! Mam dla niej małą radę: idź do diabła, powiedz mu, co zrobiłaś, i poczekaj, aż cie skróci o 30 cm (a głowa to organ, który odrasta najrzadziej)!
OdpowiedzUsuńCasino Nightlife | Jackson, MS Jobs, Careers, Employment
OdpowiedzUsuńHotel Casino Nightlife is Jackson, MS's hottest 상주 출장마사지 place 대전광역 출장샵 to play your favorite 당진 출장샵 casino 이천 출장마사지 games and have a 시흥 출장마사지 great time at it.